KOMENTARZ. W imię ojca... i syna

Przemysław Tuchliński jest czwartym zastępcą prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Jest członkiem Nowoczesnej. Na zaprzysiężenie Tuchlińskiego przyjechał lider partii Ryszard Petru. Tadeusz Truskolaski definitywnie rozstaje się z ideą odpartyjnienia urzędu. Oddaje siebie i swój urząd w ręce polityków.

Klatka z filmu

Klatka z filmu

Budowanie partyjnej koalicji antypisowskiej - tym uzasadnia prezydent swoją decyzję. Wybiera koalicję partyjną: więc nie Adam Musiuk i społeczność mniejszości, lecz Przemysław Tuchliński i czwarta siła w Sejmie dowodzona w Podlaskiem przez syna. Nadal jednak jest to tworzenie silnej grupy przeciw PiS-owi. Widocznie Truskolaski uznaje, że ścieżka partyjna jest pewniejsza w realizacji własnych celów.

Celów jednak już nie samorządowych. Prezydent mógł otworzyć się na inne społeczności - naturalnie przeciwne PiS-owi, wybrał partyjność. .Nowoczesna i Platforma Obywatelska mogą mieć teraz znaczący wpływ na decyzje prezydenta, on zaś będzie musiał liczyć się z głosem sił, które mają w ręku to, na czym dziś bardzo zależy: miejsce na liście.

Co ta nowa koalicja da prezydentowi w obecnym układzie sił w samorządzie? W Radzie Miasta nie przybyło mu szabel, PiS nadal ma wystarczającą większość. W samorządzie więc bez zmian. Ale w końcu raz na dziesięć lat można zrobić coś wyłącznie dla własnej kariery.

Zobacz również