Trenerski dwugłos po meczu z Górnikiem

Jagiellonia Białystok po bramkach Fedora Cernycha i Tarasa Romanchuka pewnie pokonała Górnika Łęczna 2:0 (2:0). Po spotkaniu, co naturalne, więcej powodów do zadowolenia miał trener Michał Probierz, niż szkoleniowiec łęcznian - Andrzej Rybarski. Oto, co po spotkaniu mieli do powiedzenia obaj szkoleniowcy.

Michał Probierz

Michał Probierz

Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): - Odnieśliśmy dzisiaj ważną wygraną. W poprzednich spotkaniach zanotowaliśmy dwie porażki po 0:1 i niektórzy zaczęli już mówić kryzysie. Ten jednak nie ma miejsca. W poprzednich meczach brakowało nam cwaniactwa i skuteczności. Na dzisiejszy wynik duży wpływ miał powrót Gutiego i Ivana Runje. Jednocześnie muszę powiedzieć, że ani do Marka Wasiluka, ani Dawida Szymonowicza nie mogłem mieć pretensji po poprzednich spotkaniach. Kadra jest szeroka, a rywalizacja bardzo zażarta. Chwała zespołowi za tę wygraną. Wiedzieliśmy, że gramy na trudnym terenie, nie każdy ogrywa Legię na swoim boisku. Udało nam się wypracować bezpieczną przewagę, a w drugiej połowie nie forsowaliśmy tempa, choć nie ukrywam, że mogliśmy jeszcze podwyższyć prowadzenie. Teraz przed nami przerwa na kadrę. Wielu zawodników rozjedzie się na reprezentację, ale my już zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu.

Andrzej Rybarski (Górnik Łęczna): - Dziś wygrała drużyna lepsza. Gratuluję Jagiellonii wyniku i zwycięstwa. Kibicom dziękuję za obecność na trybunach. Co do Łukasza Tymińskiego, to po meczu z Cracovią była na niego duża nagonka. Dzisiaj znów popełnił błąd. Nie powinien tak się zachowywać.

Zobacz również